ODCINEK 2 – „Pierwszy wyrok”
„Dagerowi” i „Wadze” udaje się wyciągnąć matkę z Pawiaka. „Dager” wymierza sprawiedliwości na własną rękę. W sklepie „Tylko dla Niemców” zabija szupowca, który wsadził jego matkę do Pawiaka. Później zabija szmalcownika. Spotyka Żydówkę Różę i decyduje się jej pomóc. Za samowolne zabijanie Niemców, „Dager” zostaje skazany przez Wydział Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu na karę śmierci. Jednak ze względu na wojnę wykonanie wyroku zostaje zawieszone – „Dager” ma szansę się zrehabilitować.
Odcinek przedstawia w zasadzie pierwszą akcję likwidacyjną duetu Leszek Kowalewski „Twardy” i Tadeusz Towarnicki „Naprawa” (którzy przez pierwsze pół roku byli jedynymi żołnierzami oddziału „Wapiennik”, 993/W) dotyczącą likwidacji dwóch członków ZWZ ze Lwowa. Na początek ciekawostka. Przedstawione w filmie nazwiska postaci łączą fikcję z prawdą. I tak kpt. Leonard Zbyszyński „Lalek”, „Garbus” (w filmie gra go Patryk Szwichtenberg) – żołnierz ZWZ we Lwowie a następnie Wydziału Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu Oddziału II Komendy Głównej ZWZ (kryptonimy „Wd-69”, „Honoratka”, dowodzonego przez Bernarda Krawca vel Bernarda Zakrzewskiego „Oskara”) otrzymał w filmie nazwisko Leonard Zbyszewski „Lelek”. Ale już przełożony oddziału 993/W Stefan Ryś „Józef”, „Fiszer” (w serialu gra go Jakub Kamieński) figuruje pod własnym nazwiskiem i pseudonimem.
Sceny z serialu:
- Edward Gola „Andrzej”, „Rudy Antoni”, „Kulas” (w filmie porucznik Brama „Kulawiec”) i kpt. Edward Metzger „Ketling”, „Edzio” (w filmie Kapitan Gertz „Kmicic”) po opuszczeniu Lwowa, po jego zajęciu w lipcu 1941 r. przez Niemców, przybyli do Warszawy, gdzie zostali włączeni do struktur kontrwywiadu ZWZ. Fikcją jest więc, pokazana w filmie w restauracji, dopiero próba nawiązania przez lwowiaków kontaktu z ZWZ, bowiem wcześniej tego dokonali, chociażby przekazując raporty z sytuacji ZWZ we Lwowie pod okupacją sowiecką, co potwierdza w kolejnej scenie serialu „Lelek” w dyskusji z „Józefem”. Nota bene „Lalek” i w Warszawie współpracował wcześniej z obu zasądzonymi na płaszczyźnie ZWZ, stąd byli oni w strukturach tej organizacji, a nie tylko dostarczyli raporty ze Lwowa,
- przedstawienie akcji serialu w barze w zasadzie odpowiada faktom. „Lalek”, który znał Edwarda Golę „Kulasa” i E. Metzgera „Ketlinga” został poproszony o pomoc w sprzedaży obrazu. Z uwagi na fakt, że ciążyły na dwóch lwowiakach słuszne podejrzenia o współpracę z NKWD oraz wymuszanie pieniędzy, w tym pod pretekstem walki z okupantem (utworzyli trzy fikcyjne komitety złożone z ludzi o patriotycznym nastawieniu, z których zbierali pieniądze rzekomo na walkę z okupantem, a w rzeczywistości na własne potrzeby) i przestępstwa przeciwko mieniu zostali skazani przez Sąd Kapturowy KG ZWZ na karę śmierci.
- lwowiacy nie współpracowali z Abwehrą lub Gestapo – jak wskazano w filmie, a tym bardziej z Alfredem Spilkerem. Co prawda Stefan Matuszczyk „Prawa” wspomina, że ich zadaniem było utworzenie „Legionu Antybolszewickiego” na usługach Gestapo, ale dokumenty Sądu Kapturowego tego nie potwierdzają. Byłoby to tym bardziej dziwne, że byli agentami NKWD we Lwowie i już w Warszawie kontaktowali się z Glebowem (Klebowem) z NKWD, który przybył do Warszawy, niby w porozumieniu z gen. W. Andersem, i chciał wejść w porozumienie z ZWZ, celem podjęcia działań dywersyjnych,
- z uwagi na fakt, że byli dość ostrożni zachodziła trudność wykonania wyroku. Tak jak pokazano w filmie bawili się hucznie i chcieli sprzedać obraz, co w październiku 1941 r. zaproponowali „Lalkowi”, który zawiadomił o tym struktury kontrwywiadu. To stwarzało możliwość wykonania wyroku,
- scena spotkania w barze oddaje rzeczywistość, poza jednym szczegółem – nie przyszła na nie żadna kobieta, lecz kupiec „Twardy” („Onyks”) i znawca sztuki „Naprawa” („Dager”). W rzeczywistości był to bar „Mars” na ul. Nowy Świat 24.
- wyrok na Goli „Kulasie” („Kulawiec”) wykonano przy ul. Szarej 14/15 w mieszkaniu Zofii Strumpf (tak jak w filmie likwidatorzy poszli z nim, aby obejrzeć obraz), ale nie zabił nożem „Naprawa” tylko kilka razy strzelił z pistoletu „Twardy”. Zabicia nożem unikano, bowiem kojarzyło się z działaniem bandyckim, a nie struktur podziemia,
- w zasadzie okoliczności przed zabiciem „Haslinga” („Kmicica”) są pokazane tak jak w rzeczywistości, bowiem do baru „Mars” , gdzie siedzieli „Lalek” („Lelek”) i „Hasling” („Kmicic”) wrócił „Naprawa” („Dager”) i poinformował, że pozostali siedzą w innym barze przy ul. Marszałkowskiej i opijają udaną transakcję zakupu obrazu i zaproponował dołączenie do nich
- zabicie „Ketlinga” („Kmicica”) miało miejsce przy ul. Wspólnej niedaleko ul. Kruczej, a nie jak w filmie na Starówce (ale to nieistotny szczegół bowiem w rzeczywistym miejscu likwidacji nie można znaleźć śladów okupacyjnej Warszawy) i wyglądało inaczej niż w filmie: po pierwsze, nie zginęła przy tym żadna osoba postronna; po drugie, strzelał tylko „Naprawa”, a nie jak w filmie obaj likwidatorzy. Potem „Naprawa” wraz z „Twardym” wzięli „Ketlinga” między siebie i udając pijanych „wyłgali się” patrolowi żandarmerii, który ich zaczepił pytając o słyszany odgłos strzału. Ciało zastrzelonego zostawili w pobliskiej bramie.
- dowódca Wd-69 „Oskar”, tj. Bernard Zakrzewski nie był pułkownikiem,
- w odcinku Stefan Ryś „Józef” w pewnym momencie mówi „Lelkowi” i „Onyksowi”: „Pułkownik Brama ps. „Kulawiec” […] współpracują z Abwehrą i Gestapo – ewidentny błąd skoro w napisach Brama występuje jako porucznik.
- sprawa sądowa „Naprawy” dot. m.in. jego partyzantki w Lubelskiem i akcji na sklep Meinla nie dotyczyła zabicia Niemca w sklepie, lecz akcji zaopatrzeniowej i miała miejsce już po powstaniu 993/W (w filmie oddział „Pazur”), w skład którego wszedł „Naprawa”,
- „Naprawa”, jak filmowy „Dager”, rzeczywiście pracował jako księgowy, lecz nie w Zakładzie Oczyszczania Miasta,
- Likwidacja obu członków ZWZ ze Lwowa miała w rzeczywistości miejsce 29 listopada 1941 r., a sprawa sądowa „Naprawy” odbyła się w 1942 r. i rzeczywiście wyrok śmierci zawieszono,
- zabicie kontrahenta „Małego” przez obu lwowiaków dla zdobycia obrazu – pokazane w serialu – jest fikcją bowiem obraz do sprzedaży udostępniła im Zofia Strumpf.
One thought on “„Ludzie i Bogowie” – co jest prawdą, a co fikcją?”