W historii broni palnej istnieją pewne punkty zwrotne, które zmieniają oblicze konfliktów zbrojnych i sposoby prowadzenia walki. Jednym z takich przełomowych wynalazków był ciężki karabin maszynowy Maxim, który zapoczątkował nową erę w dziedzinie broni strzeleckiej. Jego różne modele produkowane na świecie, na podstawie różnych licencji, stanowiły podstawowy ciężki karabin maszynowy używany przez wiele państw w czasie I oraz II wojny światowej. Takim symbolem ciężkiego karabinu maszynowego obu wojen był radziecki ckm Maxim wz. 1910.
Historia powstania ciężkiego karabinu maszynowego Maxim sięga 1884 roku, gdy inżynier i wynalazca sir Hiram Maxim przedstawił światu swoje najnowsze dzieło mające być przeciwwagą do używanych przez ówczesne armie kartownic np. systemu Gatlinga. Karabin maszynowy Maxima działał na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, a ryglowany był za pomocą dużego haka związanego z zamkiem. Zasilany z taśmy o pojemności 333 nabojów lub magazynka bębnowego o pojemności 96 nabojów. Była to jednak broń skomplikowana, droga w produkcji i wymagająca dobrze wyszkolonej obsługi, ale przewyższająca pod każdym względem używane wcześniej kartaczownice.
Na przełomie XIX i XX wieku H. Maximowi udało się sprzedać niewielką liczbę egzemplarzy swojego ckm-u największym europejskim armiom. Ponadto w celu promocji swojego wynalazku podarował w 1886 roku prototypowy model uczestnikom wyprawy afrykańskiej dowodzonej przez Henry’ego Morton Stanley’a, której celem była pomoc armii Emina Paszy, gubernatora egipskiej prowincji Ekwatoria, która obejmowała część dzisiejszego Sudanu Południowego i północną Ugandę. Rok później karabin ten został użyty przez brytyjski korpus ekspedycyjny w Sierra Leone. Później w Afryce ciężkiego karabinu maszynowego Maxima używali również Niemcy.
Sukcesy nowej broni w podboju Afryki oraz kolejne wersje rozwojowe broni spowodowały, że karabin Maxima w 1888 roku trafił do brytyjskich sił lądowych, które zamówiły pierwsze 120 egzemplarzy. W tym samym czasie licencja Maxima została również kupiona i używana przez kilka innych państw europejskich, w tym Niemcy czy Rosję. Tam w lokalnych fabrykach na podstawie zakupionej licencji zaczęły powstawać nowe modele ciężkiego karabinu maszynowego.
>>> Czytaj więcej: Typologia karabinów maszynowych – od I wojny światowej do współczesności <<<

Maxim w Rosji
Pierwsze ciężkie karabiny maszynowe dla armii Imperium Rosyjskiego zostały zakupione w 1897 roku w zakładach „Vickers, Son & Maxim” w Anglii. Zakupiono łącznie 58 egzemplarzy, które po raz pierwszy użyto w czasie wojny z Japonią w 1904 roku. Warto zaznaczyć, że był to pierwszy konflikt, w którym obie strony posiadały ciężkie karabiny maszynowe. Japończycy wówczas używali francuskich ckm-ów Hotchkiss, chociaż w 1895 roku zakupili kilka sztuk Maximów, których jednak nie wprowadzono jako broni etatowej. Rosjanie natomiast już na początku wojny bardzo dobrze ocenili skuteczność nowej broni i zdecydowali się na pilne zamówienie dodatkowych 450 jednostek od zagranicznych dostawców. Większość z nich została dostarczona żołnierzom na linii frontu jeszcze przed zakończeniem wojny.
W 1902 roku Rosjanie nabyli licencję na produkcję karabinów Maxima od brytyjskiej firmy Vickers. Produkowano je od 1904 roku je w zakładach zbrojeniowych w Tule jako model Maxim wz. 1905. Za prawo do produkcji karabinów maszynowych w Rosji kontrakt przewidywał zapłatę 80 funtów szterlingów za każdy wyprodukowany karabin maszynowy przez dziesięć lat. Po 10 latach Rosjanie nabywali pełne prawo do produkcji dowolnej liczby karabinów maszynowych Maxim bez płacenia dodatkowego wynagrodzenia. Przyjmuje się, że koszt produkcji karabinu maszynowego w zakładach w Tuli wynosił 942 ruble plus prowizja dla firmy Vickers, co w sumie wynosiło około 1700 rubli. Koszt ten był niższy od kosztu nabycia broni bezpośrednio od Brytyjczyków (2288 rubli i 20 kopiejek za sztukę).

Ciężki karabin maszynowy Maxim był zespołową bronią samoczynną, której zasada działania opierała się na krótkim odrzucie lufy. Mechanizm ryglujący działał w oparciu o układ kolankowo-dźwigniowy. W uproszczeniu, po oddaniu strzału gazy prochowe cofały lufę, wprawiając w ruch mechanizm przeładowania, który usuwał nabój z taśmy materiałowej, wysyłał go do zamka i jednocześnie napinał zamek. Po oddaniu strzału czynność powtarzała się ponownie. Jego średnia szybkostrzelność wynosiła ok. 600 strzałów na minutę (w zależności od wersji wahała się od 450 do 1000), a szybkostrzelność bojowa wynosiła 250-300 strzałów na minutę.
Sam mechanizm spustowy umożliwiał wyłącznie prowadzenie ognia w trybie ciągłym. Karabin był zasilany taśmowo, korzystając z taśmy ciągłej lub parcianej, co umożliwiało kontynuowanie ognia bez przerw. Przeładowanie broni odbywało się poprzez obrót rękojeścią zamkową. Lufa Maxim wz. 1910 była niewymienna i chłodzona wodą. Przyrządy celownicze składały się z muszki stałej i nastawnego celownika ramkowego.
Narodziny legendarnego ckm-u Maxim wz. 1910
Po kilku latach eksploatacji postanowiono przeprowadzić modernizację broni, której celem było uproszczenie procesu produkcji i zmniejszenie jego wagi. Jej autorami byli konstruktorzy pracujący w fabryce broni w Tuli, tj. I. A. Pastuchow, I. A. Sudakow oraz P. P. Tretiakow. Najbardziej zauważalną zmianą było wprowadzenie nowej chłodnicy wykonanej z tłoczonej falistej blachy, w przeciwieństwie do wcześniejszej gładkiej, mosiężnej chłodnicy modelu wz. 1905. Dodatkowo, karabin został wyposażony w odrzutnik, co poprawiło jego niezawodność i stabilność. Zmodernizowany ciężki karabin maszynowy otrzymał oznaczenie Maxim wz. 1910, choć faktyczna produkcja ruszyła dopiero od 1912 roku. Model M1910 został montowany na nowej, lżejszej od brytyjskiej, podstawie kołowej z zamontowaną tarczą ochronną, której konstruktorem był płk Aleksander A. Sokołow.

W trakcie I wojny światowej armia rosyjska używała zarówno ckm-ów wz. 1905, jak i wz. 1910. Przy czym był to jedyny typ broni tego rodzaju produkowany w Imperium Rosyjskim. Przed ogłoszeniem mobilizacji, w lipcu 1914 roku, armia rosyjska dysponowała 4157 karabinami maszynowymi. Ciekawostką jest fakt, że na początku wojny Rosja przewyższała wszystkie europejskie armie pod względem liczby karabinów maszynowych na dywizję: Rosja – 32 karabiny maszynowe, podczas gdy Anglia, Francja, Niemcy, Austro-Węgry miały po 24, a USA – 18, a Włochy – 8. Jednakże, w trakcie samej wojny, sytuacja uległa diametralnej zmianie. Albowiem po wybuchu wojny rosyjskie Ministerstwo Wojny nakazało zwiększenie produkcji karabinów maszynowych, jednak było to bardzo trudne zadanie dla rosyjskiego przemysłu, eksport również nie wchodził w grę z powodu przeciążenia wszystkich zagranicznych fabryk produkcją karabinów maszynowych. Jednakże łącznie, w czasie trwania wojny, przemysł rosyjski wyprodukował dla armii 27 571 karabinów maszynowych.

Ciężkie karabiny maszynowe Maxim były również powszechnie używane w czasie rewolucji październikowej, a późniejszej wojny domowej (zarówno przez białych jak i bolszewików) czy też wojny polsko-bolszewickiej. W tym czasie popularność zyskały tzw. taczanki – resorowany zaprzęg konny z ciężkim karabinem maszynowym. Taczanka służyła do transportu broni, amunicji, piechoty ale również do atakowania wroga bezpośrednio na polu bitwy. Ciężki karabin maszynowy umieszczony z tyłu powozu, zapewniał skuteczny ogień zaporowy na kawalerię, ścigającą wroga po atakach i podczas odwrotów.

W okresie istnienia Związku Radzieckiego karabin maszynowy Maxim wz. 1910 nadal był produkowany bez znaczących zmian konstrukcyjnych. W latach 1918–1920 dla Armii Czerwonej wyprodukowano ok. 21 tysięcy nowych egzemplarzy tego uzbrojenia. W 1930 roku ckm przeszedł drobną modernizację, której pomysłodawcami byli: P. P. Tretiakow , I. A. Pastuchow, K. N. Rudniew i A. A. Tronienkow. Nowy model oznaczano jako wz. 1910/30. Zmiany wiązały się jedynie z przeskalowaniem celowników oraz wprowadzeniem nowej wersji amunicji 7,62 × 54R mm z ciężkim pociskiem, zapewniającym lepsze parametry balistyczne podczas strzelania na dalekie odległości. Ponadto bezpiecznik przeniesiono na język spustowy, co wyeliminowało konieczność używania obu rąk podczas otwierania ognia. Wprowadzono również możliwość montażu celownika optycznego, który zakładany był po lewej stronie karabinu na specjalnie zaprojektowanym wsporniku. Celwoniki ws. 1930 były również wykorzystywane przy sowieckich 37 mm armatach przeciwpancernych wz. 1930 (1-K).
Należy podkreślić, że mimo modernizacji ciężkiego karabinu maszynowego Maxim wz. 1910 i dostosowania go do nowego standardowego naboju karabinowego używanego w Armii Czerwonej, rosyjscy decydenci w latach 20. i 30. XX wieku zdawali sobie sprawę, że ta broń jest już przestarzała. Produkcja karabinu była szczególnie kłopotliwa ze względu na metodę wykonania części. Wszystkie elementy były frezowane i niezamienne, gdyż każdy karabin po złożeniu był testowany, a następnie każda część była ręcznie dopasowywana przez rusznikarza do konkretnego modelu. W związku z tym, w 1928 roku ogłoszono konkurs na nowy ciężki karabin maszynowy. Konkurs wygrał Wasilij Diegtiariow, a jego karabin został przyjęty do uzbrojenia jako DS-39 w 1939 roku (choć prace nad udoskonaleniem trwały przez całe lata trzydzieste). Po rozpoczęciu produkcji DS-39, produkcję Maxima wz. 1910 wstrzymano we wrześniu 1939 roku. Jednakże już dwa lata później, po ataku III Rzeszy na ZSRR, produkcję wznowiono z powodu problemów z niezawodnością DS-39.
Zanim jednak wznowiono produkcję, w 1940 roku Maxim wz. 1910 przeszedł kolejną modernizację. W obudowie chłodzącej lufę za pomocą wody, otwór do jej napełniania, który do tej pory był o małej średnicy zastąpiono szeroką szyjką. Innowacja ta została zapożyczona od fińskiego Maxima (Maxim M32-33) i pozwoliła rozwiązać problem braku dostępu do chłodziwa w okresie zimowym. Teraz chłodnicę można było wypełnić lodem i śniegiem.

Jak już wspomniałem po wybuchu wielkiej wojny ojczyźnianej, w czerwcu 1941 roku, zaprzestano produkcji DS-39 i nakazano przedsiębiorstwom wznowienie produkcji karabinów maszynowych Maxim. W czerwcu 1941 r. w zakładach zbrojeniowych Tula pod kierownictwem głównego inżyniera A. A. Tronienkowa inżynierowie I. E. Lubenets i Yu. A. Kazarin przeprowadzono ostatnią modernizację (w celu poprawy i przyśpieszenia produkcji), podczas której Maxim został wyposażony w uproszczony celownik (z jedną poprzeczką celowniczą zamiast dwóch, które wcześniej wymieniano w zależności od strzelania lekkim lub ciężkim pociskiem). Z karabinu maszynowego usunięto również możliwość montażu celownika optycznego.
Maxim wz. 1910 był głównym ciężkim karabinem maszynowym Armii Czerwonej do końca II wojny światowej. Wykorzystywano go w piechocie, straży granicznej i marynarce wojennej, był montowany w pociągach pancernych, jeepach Willys i GAZ -64. Był produkowany w przedsiębiorstwach Ludowego Komisariatu Uzbrojenia – w zakładach nr 74 i 524 w Iżewsku , w zakładzie nr 535 i nr 536 w Tule , zakładzie nr 66 i nr 385 w Zlatoust oraz w zakładzie nr 106 w Chabarowsku. W grudniu 1944 roku produkcja karabinów maszynowych Maxim osiągnęła 4900 sztuk miesięcznie. W styczniu 1945 roku Stalin nakazał zmniejszenie produkcji karabinów maszynowych Maxim do 1000 sztuk miesięcznie. Iżewsk stał się największym producentem w czasie wojny, pod koniec II wojny światowej wyprodukowano tam około 77 000 karabinów maszynowych. Natomiast do kwietnia 1945 r. Zakłady Uzbrojenia w Tule wyprodukowały około 51 000 karabinów maszynowych.

Konstrukcje pochodne
W latach dwudziestych XX wieku, bazując na konstrukcji karabinu maszynowego Maxim, w ZSRR opracowano nowe rodzaje broni. Pierwszą taką konstrukcją był lekki karabin maszynowy z lufą chłodzoną powietrzem, oznaczony jako MT (Maxim-Tokariew) wz. 1925. Projektowanie tego karabinu rozpoczęło się w 1923 roku, kiedy stworzono prototyp karabinu maszynowego Maxim-Kolesnikow, zaprojektowanego przez I.N. Kolesnikowa. W 1924 roku powstał prototyp karabinu maszynowego Maxim-Tokariew, przy którego rozwoju pracowali również konstruktorzy F.V. Tokariew, P.P. Tretiakow, I.A. Pastuchow oraz N.F. Wasiliew.
W 1924 roku komisja pod przewodnictwem S.M. Budionnego przeprowadziła wstępne testy obu prototypów. Po zbadaniu ich parametrów taktyczno-technicznych, zdecydowano o wyprodukowaniu po 10 egzemplarzy obu karabinów maszynowych do dalszych testów polowych przez żołnierzy. Testy te wykazały większe zalety karabinu maszynowego Maxim-Tokariew. W rezultacie, w listopadzie 1925 roku rozpoczęto seryjną produkcję modelu MT. W latach 1926-1927 Zakłady Uzbrojenia w Tule wyprodukowały około 2450 karabinów maszynowych MT.
Karabin maszynowy MT posiadał lufę w zdejmowanej wentylowanej obudowie, składany dwójnóg rurowy i drewnianą kolbę typu karabinowego . Amunicja podawana była za pomocą płóciennego pasa zawierającą 100 sztuk amunicji, umieszczonej w metalowym magazynku.

W 1926 roku, biorąc pod uwagę doświadczenia z eksploatacji karabinów maszynowych MT w wojsku, opracowano jego nowszą wersję. Jednak propozycja uruchomienia produkcji została odrzucona ze względu na rozwój obiecującego projektu lżejszego ręcznego karabinu maszynowego, skonstruowanego przez Wasilija A. Diegtiariowa, oznaczanego jako DP. Po przeprowadzeniu badań porównawczych karabinu maszynowego MT i DP latem 1927 roku, zdecydowano o wymianie karabinu MT na DP oraz zaprzestaniu jego produkcji. Oficjalna decyzja o zaprzestaniu produkcji MT została zatwierdzona dopiero pod koniec 1928 roku. Wyprodukowane karabiny maszynowe MT, w liczbie około 1000 sztuk, zostały później przekazane siłom II Republiki Hiszpańskiej, gdzie były wykorzystywane podczas wojny domowej. Ponadto, w latach 1938-1939 ZSRR prawdopodobnie przekazał około 1300 egzemplarzy MT wojskom chińskim walczącym z Cesarstwem Japońskim.
>>> Czytaj więcej: Typologia karabinów maszynowych – od I wojny światowej do współczesności <<<
Kolejną modyfikacją karabinu Maxima był lotniczy karabin maszynowy PW-1 (Maxim-Nadaszkiewicz) wz. 1928. Został on opracowany w 1926 roku pod kierownictwem konstruktora Aleksandra W. Nadaszkiewicza jako broń przeznaczona dla lotnictwa ZSRR. W odróżnieniu od oryginalnej konstrukcji Maxima, PW-1 nie miał chłodzenia wodnego i posiadał skróconą lufę, co pozwoliło na zmniejszenie masy broni. Po raz pierwszy dwa zsynchronizowane karabiny PW-1 były zamontowane w pierwszym radzieckim seryjnym dwupłatowym myśliwcu I-2, który wszedł do produkcji w 1926 roku.
W 1928 roku PW-1 został oficjalnie przyjęty przez radzieckie siły powietrzne i znalazł zastosowanie w wielu typach samolotów, w tym myśliwcach I-3, I-4, I-7, I-8, I-14, I-15, I-16, samolotach rozpoznawczych R-5, bombowcach TB-1, wielozadaniowych U-2 BC oraz lekkim samolocie szturmowym DI-6, który był wyposażony w sześć karabinów maszynowych. Ponadto, ciężki samolot szturmowy TS-1 posiadał na pokładzie aż dziesięć karabinów maszynowych PW-1 oraz dwa karabiny maszynowe DA.
Lotniczy karabin maszynowy PW-1 był używany zarówno do strzelania przez śmigło, jak i poza jego płaszczyzną obrotu, montowany na stałych lub ograniczonych ruchomych mocowaniach, w tym w konfiguracjach baterii złożonych z 2 i 4 karabinów. Warto zaznaczyć, że zastosowanie współosiowych karabinów maszynowych, począwszy od myśliwca I-4, wymagało zmian konstrukcyjnych. W grudniu 1929 roku rozpoczęto produkcję wariantu PV-1 z zasilaniem taśmowym z lewej strony.
W 1931 roku, kiedy rozwój techniki lotniczej zmniejszył wymagania dotyczące ograniczenia masy broni, na wniosek szefa Zarządu Artylerii Armii Czerwonej, Gieorgija I. Bondara, podjęto decyzję o rezygnacji ze skróconej lufy, co poprawiło walory bojowe PW-1. W zamian zainstalowano standardową lufę karabinu maszynowego Maxim, co zwiększyło skuteczność broni.

Ogółem w latach 1927-1940 wyprodukowano 17 800 egzemplarzy karabinu maszynowego PW-1. W 1940 roku, w związku z wprowadzeniem nowocześniejszych modeli karabinów maszynowych SzVAK i SzKAS oraz wycofaniem ze służby samolotów, na których montowano PW-1, zaprzestano jego produkcji. Karabiny PW-1 pozostające w jednostkach Sił Powietrznych Armii Czerwonej, w tym w jednostkach szkoleniowych, były używane aż do wyczerpania ich żywotności lub wycofania samolotów, na których były zamontowane.
Podczas wojny z III Rzeszą nadwyżki karabinów PW-1 wykorzystano w przeciwlotniczych stanowiskach karabinów maszynowych projektu N. Tokariewa, produkowanych w Tambowie, między innymi do obrony powietrznej radzieckich pociągów pancernych. W 1942 roku fabryka broni w Zlatoust rozpoczęła montaż magazynowych PV-1 na maszynach kołowych modelu 1910, zaprojektowanych przez A. A. Sokołowa, dostarczając 3009 ciężkich karabinów maszynowych do jednostek piechoty Armii Czerwonej.
Warto jeszcze zaznaczyć, że w 1928 roku opracowano i wprowadzono do użytku statyw przeciwlotniczy modelu 1928 systemu M. N. Kondakova, przeznaczony dla ciężkich karabinów maszynowych Maxim wz. 1910. Rok później stworzono podwójne gniazdo przeciwlotnicze. Natomiast w 1931 roku Nikołaj F. Tokariew (syn F. V. Tokariewa) zaprojektował przeciwlotniczy karabin maszynowy M4 wz. 1931, bazujący na konstrukcji Maxima. Poczwórne stanowisko przeciwlotnicze M4 wz. 1931 różniło się od konwencjonalnego karabinu maszynowego Maxim wz. 1910 obecnością urządzenia z wymuszonym obiegiem wody oraz większą pojemnością taśm – 500 nabojów zamiast standardowych 250.
Systemy M4 karabinów maszynowych Maxim stały się najpowszechniejszą bronią w radzieckiej obronie przeciwlotniczej. Dzięki zastosowaniu celowników przeciwlotniczych, instalacje te były w stanie prowadzić skuteczny ogień do nisko lecących samolotów wroga (maksymalnie na wysokościach do 1400 metrów przy prędkościach do 500 km/h). Instalacje te były również często wykorzystywane do wsparcia piechoty.

Jako ciekawostkę można wspomnieć, że w latach 30. XX w. pod kierownictwem S. A. Iwanienki opracowano zdalnie sterowaną wersję karabinu maszynowego Maxim ze sterowaniem przewodowym . W 1936 roku inżynier M.I. Popow opracował system „Luch”, który zapewniał możliwość strzelania z karabinu maszynowego Maxim na podstawie kołowej, której konstruktorem był Sokołow. Mógł strzelać po określonej linii z automatycznym rozrzutem poziomym. W okresie styczeń-marzec 1937 system Luch był testowany na Poligonie Badawczo-Testowym Broni Strzeleckiej Armii Czerwonej.
Maxim wz. 1910 w Wojsku Polskim
Warto zaznaczyć, że ckm-ów Maxim wz. 1910 używało również Wojsko Polskie. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, ciężkie karabiny maszynowe Maxim wz. 1910 stały się jednym z podstawowych typów broni maszynowej używanej przez polską armię. W 1922 roku, po przyjęciu naboju 7,92 × 57 mm Mauser jako standardowej amunicji karabinowej, Polska podjęła próby dostosowania ckm-u wz. 1910 do nowego kalibru. Wynikiem tych prac był karabin maszynowy Maxim wz. 1910/28, zasilany amunicją 7,92 mm. Do modernizacji wykorzystano części z karabinów MG08.
Karabin Maxim wz. 1910 był również podstawowym typem ciężkiej broni maszynowej w polskich jednostkach utworzonych w ZSRR po 1943 roku oraz w Wojsku Polskim po II wojnie światowej, aż do 1953 roku, kiedy zaczęto je zastępować przez karabiny maszynowe SG wz. 43.

Wykorzystanie ckm-ów Maxim w wojnie XXI wieku
Ciężkie karabiny maszynowe Maxim odzyskały nowe życie w XXI wieku w wyniku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Po raz pierwszy zostały użyte w czasie wojny o Donbas w 2011 roku, gdzie prorosyjscy separatyści ze wschodniej Ukrainy, wspierani przez Federację Rosyjską, walczyli przeciwko siłom wiernym legalnym władzom Ukrainy. W dniach 8-9 października 2014 roku Maxim był używany podczas walk o lotnisko w Doniecku.

W lutym 2022 roku, podczas inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Ukraińska Obrona Terytorialna z magazynów wojskowych, stanowiących rezerwę sprzętową, wyciągnęła ponad 30 000 karabinów maszynowych Maxim wz. 1910 na potrzeby mobilizacji. Stały się one bardzo cennym narzędziem szkoleniowym dla tysięcy nowych żołnierzy. Z czasem zaczęto je dostosowywać do współczesnych warunków poprzez montaż nowych przyrządów celowniczych. Karabiny te są wykorzystywane jako broń przeciwlotnicza oraz do zwalczania rosyjskich dronów, w tym dostarczonych przez Iran dronów uderzeniowych Shahed 136.

Ukraińscy inżynierowie w 2023 roku podjęli się modernizacji karabinu maszynowego Maxim, przekształcając go w ręczny karabin maszynowy chłodzony powietrzem. Broń otrzymała nowe urządzenie wylotowe, zwiększające skuteczność ognia, a także nową kolbę i przyrządy celownicze, co pozwala na prowadzenie celnego ognia na większych dystansach. Zmodernizowany Maxim jest teraz zasilany z pudełkowych magazynków zamiast taśm, co umożliwia jego obsługę przez jednego żołnierza jako ręcznej broni piechoty. Dzięki tym modyfikacjom karabin zyskał całkowicie nowy wygląd, co można zobaczyć na poniższym filmie:
New in only in #Ukraine: A PM M1910/30 Maxim gun converted to be air cooled, and with a new (and quite effective) muzzle device, plus optics and stock. pic.twitter.com/eHDUQS6ylQ
— Cᴀʟɪʙʀᴇ Oʙsᴄᴜʀᴀ (@CalibreObscura) April 26, 2023