4 maja 1944 roku w Owczarni doszło do brutalnej zbrodni dokonanej przez oddział Armii Ludowej pod dowództwem Bolesława Kaźmiraka ps. „Cień”. Ich ofiarą padli żołnierze Armii Krajowej z 3. kompanii 15. pułku piechoty AK, dowodzeni przez podporucznika Mieczysława Zielińskiego ps. „Krych”. Partyzanci AK przebywali w okolicy Owczarni w oczekiwaniu na zrzut broni, nie spodziewając się żadnego zagrożenia ze strony innego oddziału zbrojnego.

Pod pretekstem współpracy i rzekomego wspólnego działania, ludowcy „Cienia” podstępnie zaatakowali, mordując 18 żołnierzy AK, w tym ich dowódcę. 13 innych zostało rannych. Co więcej, po dokonaniu egzekucji członkowie oddziału AL obrabowali ciała poległych, pozbawiając ich broni, wyposażenia, a nawet osobistych rzeczy.

Zbrodnia dokonana w Owczarni spotkała się z potępieniem ze strony partyzantów innych oddziałów Obwodu II Armii Ludowej, a także działaczy Obwodu Lubelskiego Polskiej Partii Robotniczej. Wśród nich znaleźli się m.in. Wacława Marek ps. „Pola”, oraz Aleksander Szymański ps. „Ali” – znani z poparcia dla współpracy z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi. W odpowiedzi na wydarzenia z 4 maja 1944 r. postulowali oni wykluczenie oddziału „Cienia” z szeregów AL oraz postawienie jego dowódcy, Bolesława Kaźmiraka, przed sądem za działalność bandycką.

Pomimo tych apeli nie doszło do żadnych konsekwencji dla sprawców. Kaźmirak nie tylko uniknął odpowiedzialności, ale został nawet awansowany do stopnia porucznika. Przez lata w oficjalnym przekazie tłumaczono wydarzenia w Owczarni jako akt „samoobrony oddziału AL przed rzekomym atakiem AK”.

Prawda o zbrodni została ujawniona publicznie dopiero w marcu 1981 roku. Wówczas płk Wincenty Heinrich, były partyzant Brygady Północnej Lubelszczyzny AL im. Jana Hołoda i Oddziału Specjalnego Obwodu II AL, działający pod pseudonimem „Skiba”, opisał rzeczywisty przebieg wydarzeń w liście opublikowanym na łamach „Trybuny Robotniczej”. Był to pierwszy przypadek oficjalnego przyznania, że w Owczarni doszło do zbrodni dokonanej przez oddział Armii Ludowej na żołnierzach Armii Krajowej.

Instytut Pamięci Narodowej podjął śledztwo mające na celu wyjaśnienie okoliczności mordu w Owczarni. Niestety, mimo kilkuletnich działań, ze względu na upływ czasu, brak wystarczających dowodów oraz śmierć większości świadków, w lipcu 2007 roku postępowanie zostało umorzone. O decyzji tej poinformowano ostatniego żyjącego żołnierza tamtego oddziału AK – Edwarda Szanca-Leźnickiego ps. „As”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę