Terroryzm jest zjawiskiem historycznie zmiennym, wielopłaszczyznowym i dynamicznym. Na przestrzeni wieków podlegał on różnym przemianom. Pojawiały się i zanikały coraz to nowsze ruchy poszukujące skutecznych narzędzi rozwiązania spraw, o które walczyły, wymuszające zmiany polityczne, zastraszające społeczeństwo i rządy. Zagadnienia związane ze współczesnym terroryzmem przyciągają coraz większe zainteresowanie mediów oraz zwykłych obywateli. Jednakże mało kto zdaje sobie sprawę jaka jest geneza pojęcia „terroryzm”.
Zarys historyczny terroru
Terroryzm nie jest zjawiskiem nowym, ponieważ był on stale powracającym motywem w historii ludzkości, albowiem jego określony rodzaj stał się typowym działaniem w wielu kulturach historycznych. Jednakże już na wstępie należy zaznaczyć, iż pojęcie terroryzmu ewoluowało. W świecie starożytnym częstokroć nie obejmował on wszystkich aspektów, które składają się na to zjawisko występujące w czasach najnowszych. Wiele przykładów z historii starożytnej i średniowieczna, które można, szeroko rzecz ujmując, nazwać terroryzmem, odnosi się w większym stopniu do wykorzystania terroru jako narzędzia polityki.
Stosowanie przez władców starożytności polityki siły, terroru wobec swoich poddanych stało się przyczyną stworzenia teorii usprawiedliwiających użycie wszelkich środków w celu stawienia oporu tyranom. Takie idee tyranobójstwa ujrzały światło dzienne w starożytnej Grecji i w późniejszej republice Rzymu. Ponadto w starożytnej Grecji zabójstwo i tyranobójstwo należały do sposobów walk pomiędzy rywalizującymi frakcjami w miastach państwach. Sławnym przypadkiem tyranobójstwa było zamordowanie przez Harmodiosa i Arystogejtona, w 510 r. p.n.e. tyrana Hipparcha. Wówczas w wyniku zamachu oraz pomocy Sparty od władzy w Atenach został odsunięty również jego brat – Hippiasz. O znaczeniu tego zamachu świadczy fakt wzniesienia w Atenach posągów Harmodiosa i Arystogejtona na rynku miejskim.
Podobną dumę czerpano z obalenia etruskich królów w VI w. p.n.e., dzięki któremu miała powstać republika rzymska. Rzym początkowo utrzymywał przyjazne stosunki z Etrurią (regionem znajdującym się na północny zachód od Rzymu, po drugiej stronie rzeki Tybr) a królowie, tacy jak Tarkwiniusz I, mieli wśród Rzymian swoich zwolenników. Niemniej jednak Tarkwiniusz został zamordowany przez popleczników swojego następcy – Serwiusza Tulliusza. Serwiusz z kolei stracił życie w zamachu przeprowadzonym przez swojego zięcia Tarkwiniusza II, który utracił tron i życie w 509 r. p.n.e. Właśnie te wydarzenia dały początek powstania Republiki Rzymu.
Najsławniejszym jednak zabójstwem starożytności, które należy traktować jako akt terroryzmu były tzw. idy marcowe, podczas których został zamordowany Juliusz Cezar. Było to morderstwo polityczne ponieważ Cezar nie reprezentował ludu, albowiem doszedł do władzy dzięki swoim umiejętnościom militarnym. Zwycięstwa militarne pozwoliły mu na połączenie sił z dwoma innymi politykami – Krassusem i Pompejuszem, tworząc tym samym triumwirat – ciało władcze złożone z trzech osób. Po śmierci Krassusa w 53 r. p.n.e. i pokonaniu w wojnie domowej Pompejusza Cezar przyjął miano dożywotniego dyktatora – wcześniej był to urząd powoływany w okresach zagrożenia państwa. Wydarzenie to zostało zinterpretowane jako zagrożenie dla rzymskiej republiki. W związku z tym, senatorzy biorący udział w spisku zamordowali go 15 marca 44 r. p.n.e. Jednakże akt ten, uznawany przez niektórych za jeden z pierwszych indywidualnych aktów terroryzmu, nie powstrzymał rozpadu republiki ponieważ ustanowienie w Rzymie władzy cesarza było bezpośrednim rezultatem jego śmierci.
Wspomniane wyżej zabójstwa, zamachy czy skrytobójstwa są doskonałym przykładem terroryzmu politycznego, którego celem było wyeliminowanie konkretnych osób. Takich przykładów w historii świata jest bardzo dużo i przybierały najrozmaitsze formy. Jednakże za pierwszego terrorystę w dziejach uznaje się Herostratesa z Efezu, który w roku 356 p.n.e. podpalił świątynię Artemidy w swoim mieście. Ubogi szewc chcąc zyskać sławę zniszczył budowlę uważaną przez starożytnych Greków za jeden z ówczesnych cudów świata. Herostrates, wyrokiem sądu, zginął w męczarniach, a jego imię miało być wymazane ze wszystkich pisanych dokumentów. Stało się jednak inaczej, dzięki wzmiance, której autorem był Teopomp. Jego nazwisko oraz czyn zapamiętano, a we współczesnej psychologii znane jest pojęcie „kompleksu Herostratesa”, a więc chęci uczynienia czegokolwiek, co przyniesie rozgłos i sławę, zwróci uwagę i dowartościuje sfrustrowaną jednostkę.
Warto jednak nadmienić, iż działania terrorystyczne były od wieków stosowane jako skuteczne narzędzie walki przeciwko silniejszemu przeciwnikowi. Z czasem zamachowcy łączyli się w grupy, dokonując zabójstw i innych ataków na szeroką skalę. Za jedną z najwcześniejszych organizacji terrorystycznych (lata 66-70 n.e.) uważani są tzw. „sicarii” (nożownicy), będący sektą religijną w Palestynie. Sykariusze byli żydowskim stronnictwem politycznym, walczącym przeciwko panowaniu Rzymian, atakując znaczące osoby i niszcząc obiekty użyteczności publicznej. Przykładowo dokonali zniszczenia pałaców Heroda oraz sabotażu dostaw wody do Jerozolimy. W podobny sposób działała na początku XI w. na terytorium Persji i Syrii, tzw. sekta Assasinów, założona ok. 1090 r. przez Hasana ibn Sabbaha. Turcy seldżuccy posługiwali się assasynami w celu dokonywania skrytobójczych mordów na tle politycznym i religijnym. Szczególnie złą sławę zdobył w XII wieku jeden z przywódców tej sekty Rashid ad-Din Sinan o przydomku Starzec z Gór. W połowie XIII wieku Mongołowie zniszczyli ośrodek Assasinów – twierdzę Alamut w Persji. Druga twierdza Masuat została unicestwiona przez egipskich mameluków. Ale pamięć o nich przetrwała. Słowo „assasin” w językach francuskim i angielskim oznacza mordercę.
Te dwa przykłady to właściwie dwa jedyne „prawdziwe” zdarzenia, gdy organizacje, czy też raczej w tym przypadku – sekty, stosowały terroryzm w bardzo odległych nam czasach. Na tych dwóch przykładach kończy się właściwie stosowanie terroryzmu w czasach społeczeństwa agrarnego. Przez cały okres starożytności, średniowiecza, a następnie renesansu czy nowożytności termin „terroryzm” nie różnił się niczym od współcześnie rozumianego „terroru” i był jego synonimem. Przykładowo w pierwszej połowie XII w. Mongołowie utworzyli zmilitaryzowane państwo, dokonując bezustannych podbojów, stosując ludobójstwo. Z kolei w Rosji w latach 1564-1572 car Iwan Groźny wprowadził rządy skrajnego terroru, wydzielając z części Rosji ziemie poddane władzy terrorystycznych oddziałów nazywanych oprycznina. Warto jeszcze wspomnieć, iż do nowoczesnego słownictwa zachodniego słowo „terror” weszło dopiero w XIV w. za pośrednictwem języka francuskiego. Natomiast pierwsze użycie tego słowa w języku angielskim znane jest z zapisu datowanego na 1528 r. W tym rozumieniu stosowanie terroru oznaczało zastraszanie tego, kogo uznawano za przeciwnika.
Termin „terroryzm” został spopularyzowany po raz pierwszy w okresie rewolucji francuskiej i w odróżnieniu od współczesnego znaczenia miał zdecydowanie pozytywne konotacje. System terroru lat 1793-1794 przyjęto jako sposób zaprowadzenia porządku w przejściowym, chaotycznym okresie niepokojów, jakie nastąpiły po wydarzeniach 1789 r. Terroryzm ten nadal kontynuował tradycje z poprzednich epok i w przeciwieństwie do współczesnego pojmowania terroryzmu jako rewolucyjnej czy antyrządowej działalności różnych organizacji system terroru stanowił instrument zarządzania stworzony przez państwo rewolucyjne. Miał na celu konsolidację władzy nowego rządu przez zastraszanie kontrrewolucjonistów i wszystkich dysydentów, których postrzegano jako wrogów ludu. Komitet Ocalenia Publicznego i Trybunał Rewolucyjny otrzymali szerokie uprawnienia do aresztowania, sądzenia i publicznego gilotynowania osób za zdradzieckie przestępstwa.
Najbardziej krwawy okres rządów Komitetu Bezpieczeństwa Publicznego podczas rewolucji francuskiej został nazwany „wielkim terrorem” – Regime de la Terreur, a zasiadających w komitecie jakobinów zwano „terrorystami”. W tym okresie w publicznym gilotynowaniu, pacyfikowaniu i mordowaniu więźniów zginęło około 40 tys. ofiar, a ok. 300 tys. zostało poddanych represjom i przetrzymywaniu w więzieniach. Należy zaznaczyć, iż w niektórych regionach Francji stosowano krwawe egzekucje i ludobójcze metody pacyfikacji bez żadnych postanowień sądowych.
Rewolucja francuska, podobnie jak wiele innych rewolucji, została skierowana w jej organizatorów. 8 termidora drugiego roku nowego kalendarza przyjętego przez rewolucjonistów Robespierre oświadczył Komitetowi Narodowemu, że jest w posiadaniu nowej listy zdrajców. W obawie, że ich nazwiska mogły znaleźć się na tej liście, ekstremiści połączyli się z siłami umiarkowanymi, by odrzucić zarówno Robespierre’a, jak i jego system terroru. W konsekwencji Robespierre i jego najbliżsi zwolennicy zostali ścięci na gilotynie, a czas terroru dobiegł końca. Odtąd terroryzm stał się pojęciem wiązanym z nadużyciem urzędu lub władzy i nabrał wyraźnie kryminalnych implikacji.
Należy zwrócić uwagę, iż terroryzm rewolucji francuskiej, odbiegający od późniejszych znaczeń tego pojęcia, ma jednak przynajmniej dwie bardzo charakterystyczne i istotne cechy wspólne ze swoją nowoczesną odmianą. Po pierwsze nie był on przypadkowy i nie działał na oślep, lecz był zorganizowany, celowy i systematyczny. Po drugie jego celem było stworzenie nowego, lepszego społeczeństwa w miejsce skorumpowanego i zbudowanie nowego systemu politycznego.
Napoleon dodał jeszcze jeden element do repertuaru środków, którymi dysponował państwowy terror zapoczątkowany przez rewolucje francuską: inspirowane przez państwo zabójstwa przeciwników politycznych. Doszło do tego prawdopodobnie w 1804 r., kiedy porwany i stracony został książę d’Enghien, wnuk najbardziej aktywnego przeciwnika rewolucji we Francji, księcia Kondeusza oraz krewny króla Ludwika XVIII przebywającego na wygnaniu. Pomimo tego, że historycy nigdy nie udowodnili osobistego udziału Napoleona w tym skrytobójstwie, to jednak wydarzenie to zaważyło na jego reputacji w Europie.
Podsumowując, zjawisko szeroko rozumianego terroryzmu, jako aktu przemocy, istniało od zarania dziejów człowieka. Jednakże do połowy XIX w. pojęcie to było utożsamiane z najrozmaitszą formą zastraszania lub wyeliminowania przeciwnika. Śmiało można powiedzieć, iż nie było dychotomii pomiędzy dwoma współczesnymi pojęciami „terror” i „terroryzm”. Ponadto, w przeciwieństwie do współczesnego określenia, terroryzm był bronią władzy, ewentualnie służył do utrzymania jedności państwa czy też walki z jego zagrożeniami. Jego charakter zmienił się dopiero po upadku rewolucji burżuazyjnej we Francji i dzięki rozwojowi kapitalizmu oraz nowych ideologii.
Nowe pojęcie nowożytnego terroryzmu
Można śmiało stwierdzić, iż nowożytny terroryzm wykształcił się w drugiej połowie XIX w. za sprawą anarchistów głoszących hasła buntu przeciwko ówczesnemu porządkowi społecznemu. Pod koniec XIX w. doszło w całej Europie do serii aktów terrorystycznych. W 1874 r. we Włoszech miał miejsce szereg zamachów, natomiast w Hiszpanii działała terrorystyczna grupa Mano Negra (Czarna Ręka), nastąpiły też pierwsze próby zamachów na głowy państw. W wyniku zamachów terrorystycznych zginęli: prezydent Francji L. Cornot w 1884 r., premier Hiszpanii C. de Castillo w 1897 r., cesarzowa austriacka Elżbieta w 1898 r., król włoski Humbert w 1900 r., prezydent Stanów Zjednoczonych, W. McKinley w 1901 r., premier Hiszpanii, J. Canalejas w 1912 r. Jednak pierwszą głową państwa zamordowaną przez anarchistów był car Aleksander II. Za przeprowadzony 13 marca 1881 r. zamach odpowiedzialna była rosyjska organizacja Narodnaja Wola. Warto wspomnieć, jako ciekawostkę, iż człowiekiem, który zabił rosyjskiego cara był Polak Ignacy Hryniewski i była to siódma próba zamachu. Kontynuując wątek możemy stwierdzić, iż Polacy zamordowali nie tylko cara rosyjskiego, ale również prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, albowiem strzelcem, który 6 września 1901 r. śmiertelnie ranił Wiliama McKinleya był Leon Czolgosz. Niewiele jednak było w historii zamachów terrorystycznych o tak natychmiastowych konsekwencjach, jak zabójstwo arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, następcy tronu habsburskiego. Zamach przeprowadzony 28 czerwca 1914 r., przez Gawriło Principa z serbskiej organizacji Czarna Ręka, stał się bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia I wojny światowej.
Wraz z rozwojem ruchów nacjonalistycznych terroryzm indywidualny, charakterystyczny głównie dla anarchistów, zaczynał zmieniać swój charakter i jego celem stawało się społeczeństwo lub określone jego grupy (urzędnicy państwowi, itp.). W 1858 r. w Irlandii powstało Irlandzkie Bractwo Republikańskie, przekształcone następnie w Irlandzką Armię Republikańską (IRA). W odpowiedzi na akty terroru protestanccy unioniści założyli w 1913 r. Organizację Ochotnicy Ulsterscy, natomiast w odpowiedzi katolicy założyli grupę Ochotników Irlandzkich. Również niespokojne były Bałkany, gdzie powstały organizacje wykorzystujące terroryzm nacjonalistyczny, np. w Macedonii powstała Wewnętrzna Macedońska Rewolucyjna Organizacja, a w Serbii – Zjednoczenie lub Śmierć. Jednak największe rozmiary terroryzm narodowowyzwoleńczy przybrał w Indiach, gdzie członkowie organizacji, nawiązujących do kultu bogini Kali, systematycznie stosowali terroryzm, próbując zadać Brytyjczykom jak największe straty i zmusić ich do opuszczenia tego kraju. Ponadto na przełomie XIX i XX w. ormiański ruch nacjonalistyczny we wschodniej Turcji posłużył się terrorystyczną strategią w walce z osmańskimi rządami. Ataki na przedstawicieli administracji i policji miały zdobyć poparcie społeczne oraz zwrócić uwagę międzynarodowej opinii publicznej.
Jak widać terroryzm na przełomie XIX i XX w. stał się odzwierciedleniem buntu wobec władzy państwowej, rządu, pod hasłami anarchizmu i rewolucji, czy też ruchów narodowych i separatystycznych. Można stwierdzić, że był przeciwieństwem do okresu poprzedniego ponieważ od drugiej połowy XIX w. stał się narzędziem walki z państwem i jego strukturami. Sytuacja zmieniła się jednak w latach trzydziestych XX w., kiedy ponownie nastąpił powrót do źródeł, jeśli chodzi o znaczenie terminu „terroryzm”. Terror znów stał się – podobnie jak za czasów Robespierre’a – narzędziem polityki państwa, niejako jego atrybutem. Europa weszła w czas reżimów faszystowskich, stalinowskich, które miały przetrwać czasy pogardy II wojny światowej.
Po drugiej wojnie światowej termin „terroryzm” odzyskał rewolucyjne konotacje, z którymi na ogół najczęściej jest kojarzony. Termin ten był wówczas stosowany przede wszystkim w odniesieniu do gwałtownych buntów podejmowanych przez rozmaite nacjonalistyczno-antykolonialne ugrupowania, które pojawiły się w Azji, Afryce i na Bliskim Wschodzie w końcu lat czterdziestych i w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Kraje takie jak Izrael, Kenia, Cypr i Algieria zawdzięczają swoją niepodległość przynajmniej częściowo, nacjonalistycznym ruchom politycznym, które stosowały terroryzm przeciwko władzom kolonialnym. Również w tym okresie modne stało się określenie „bojownicy o wolność”, stanowiące rezultat politycznej legitymizacji przez społeczność międzynarodową walk o wyzwolenie i prawo do samostanowienia. Jaser Arafat przewodniczący Organizacji Wyzwolenia Palestyny, w listopadzie 1974 r. na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ podkreślił, iż różnica między rewolucjonistą a terrorystą sprowadza się do tego, o co każdy z nich walczy. Ktokolwiek broni słusznej sprawy, walczy o wolność i wyzwolenie swego kraju od najeźdźców, osadników i kolonialistów, nie może być nazwany terrorystą.
W końcu lat 60. i 70. XX w. wciąż postrzegano terroryzm w kontekście rewolucyjnym. Jednak pojęcie to rozszerzyło się wówczas o separatystyczne grupy narodowe i etniczne spoza układu kolonialnego, ale także objęło organizacje radykalne, motywowane czystą ideologią. Pozbawione prawa głosu lub skazane na wygnanie mniejszości narodowe, takie jak Organizacja Wyzwolenia Palestyny, separatystyczna grupa z Quebecu – Front Wyzwolenia Quebecu, baskijska ETA, czy IRA przyjęły terroryzm jako sposób zwrócenia uwagi na swoją działalność i cele. Ponadto mniej więcej w tym samym czasie lewicowi ekstremiści polityczni – wywodzący się głównie z radykalnych organizacji studenckich i ruchów marskistowsko-leninowsko-maistowskich w Europie Zachodniej – zaczęli tworzyć grupy terrorystyczne sprzeciwiające się amerykańskiej interwencji w Wietnamie i kapitalizmowi.
Powstawanie nowych grup spowodowało szybki rozwój terroryzmu w Europie. W 1970 r. w Niemczech powstała studencko-lewicowa Frakcja Czerwonej Armii (Rote Armee Fraction – RAF), mająca na swym koncie porwania, morderstwa i zamachy bombowe. Ponadto grupa ta współpracowała często z palestyńskimi terrorystami, chociażby podczas opanowania samolotów do Ugandy w 1976 r. i Somalii w 1977 r. Jednak została ona rozbita aresztowaniami i na początku lat 90. XX w. przeszła w stan uśpienia, by w 1998 r. zakończyć swoją działalność. We Włoszech działały lewicowe Czerwone Brygady, które znane są z porwania i zamordowania w 1978 r. włoskiego premiera Aldo Moro. Jednakże rozłam grupy w 1984 r. i aresztowania na przełomie lat 70. i 80 XX w. doprowadziły do rozbicia struktur Czerwonych Brygad. W Wielkiej Brytanii natomiast swoją działalność zaktywizowała katolicka IRA oraz protestanckie Stowarzyszenie Ochrony Ulsteru. W Hiszpanii działała powstała jeszcze w 1959 r. organizacja Baskonia i Wolność (Euskadi Ta Askatasuna – ETA), która posiadała na swoim koncie wiele spektakularnych morderstw i zamachów (m. in. zabójstwo premiera admirała Carrero Branco w 1973 r.). Organizacje terrorystyczne powstawały w Portugalii, Grecji, Turcji, ale także na terenie całej Jugosławii oraz w wielu innych państwach Ameryki, Europy i Afryki, a szczególnie w regionie Bliskiego Wschodu, gdzie zaczęły rozwijać się różnorakie islamskie grupy terrorystyczne.
Warto wspomnieć, iż lata 70. ubiegłego wieku często określane są przez niektórych badaczy „dekadą ołowiu”, ze względu częstotliwość występowania zamachów terrorystycznych ale także zmianę ich charakteru na międzynarodowy. Za początek tego nowoczesnego terroryzmu uważa się dzień 22 lipca 1968 r., kiedy to Palestyńczycy z Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny (LFWP) porwali samolot izraelskich linii El Al. W odróżnieniu od poprzednich porwań samolotów, porywacze zażądali w zamian za uwolnienie pasażerów zwolnienia uwięzionych w Izraelu palestyńskich terrorystów. Po raz pierwszy terroryści zmusili rząd państwa do bezpośredniego kontaktowania się z nimi, a ponadto odkryto siłę mediów. Kolejnym przykładem wykorzystania mediów był zamach przeprowadzony przez członków Czarnego Września. 5 września 1972 r. 8 palestyńskich komandosów przedostało się przez ogrodzenie do wioski olimpijskiej, gdzie zabili w izraelskiej kwaterze 2 sportowców, a 9 kolejnych wzięli jako zakładników. Na lotnisku, w wyniku niekontrolowanej wymiany ognia, jeden z terrorystów rzucił w helikopterze granat, co doszczętnie zniszczyło maszynę. Inny terrorysta w drugim helikopterze zastrzelił zakładników. Pięciu z 8 terrorystów zostało zabitych, 3 aresztowano. W wyniku zamachu zginęło 11 izraelskich sportowców. Akcja pomimo fiaska strategicznego terrorystów, dzięki mediom obiegła cały świat zwracając uwagę na problem palestyński.
Kolejny etap ewolucji terroryzmu rozpoczął się w latach 90. XX w. wraz z upadkiem Związku Radzieckiego. Wówczas aktywność wielu ugrupowań terrorystycznych o zabarwieniu lewackim zamarła, jednak w miejsce terroryzmu rewolucyjnego o inspiracji komunistycznej pojawił się terroryzm islamski zapoczątkowany rewolucją irańską w 1979 r. Największe nasilenie przybrał w Algierii, gdzie działała Islamska Armia Ocalenia, w Egipcie Grupa Islamska oraz Libanie (Hezbollah) i Palestynie (Hamas). Jednakże najsłynniejszą organizacją fundamentalistycznych terrorystów stała się międzynarodowa siatka nazywana Al.-Kaid, która 11 września 2001 r. przeprowadziła największego w dziejach ludzkości ataku terrorystycznego ? zamachu na World Trade Center i Pentagon.
Obecnie na przełomie XX i XXI wieku pojawia się kolejny rodzaj terroryzmu, nazywany terroryzmem ponowoczesnym. Charakteryzuje się on brakiem granic w działaniu oraz całkowitą rezygnacją zasad etycznych. Terroryści wpisujący się w ten model prowadzenia walki nie dokonują szczegółowej selekcji celów, nie wysuwają racjonalnych żądań, ani nie formułują przesłania do społeczeństwa. Motywy nimi kierujące mają najczęściej charakter religijny lub ideologiczny, a przeprowadzenie zamachu podnoszone jest do rangi aktu sakralnego. Natomiast zamachy w Moskwie (2002), Madrycie (2004), Biesłanie (2004) i Londynie (2005) dobitnie pokazały, że ponowocześni terroryści nie stosują już ograniczeń przy wyborze celów.
Etymologia pojęcia terroryzmu
Genezy słowa „terror” należy szukać w języku łacińskim, od słowa tras, które oznacza drżeć. Jak podaje wielu teoretyków sanskrytu pojęcie to zostało przekształcone w greckie teres czy łacińskie ters, tres tersere, terrere i terror, oznaczające strach, grozę stosowanie przemocy w celu zastraszenia przeciwnika. Języki zachodnie (angielski oraz francuski i inne języki europejskie) zapożyczyły te pojęcie za czasów dyktatury jakobińskiej, która nastąpiła po wybuchu rewolucji francuskiej z 1789 r. Dyktatura jakobińska wprowadzona w 1793 r. związana była z przemocą, zbrodnią i pochłonęła tysiące ofiar – głównie przeciwników politycznych. „Regime de la terreur” stanowił instrument zarządzania państwem praktykowany w celu konsolidacji jego struktur oraz przeciwdziałaniu występującym zagrożeniom. Był on stosowany wobec przeciwników politycznych, o czym świadczą masowe aresztowania i egzekucje. Dlatego też termin terror utożsamiany był z przemocą i gwałtem oraz sposobem działania, którego celem było wywieranie nacisku przez organy władzy na społeczeństwo. Po raz kolejny jego znaczenie uległo zmianie w latach 30. XX w., gdy coraz częściej służyło do opisywania masowych represji stosowanych przez państwa totalitarne, a niekiedy autorytarne. Jednak nadal terror służył utrzymaniu posłuszeństwa wśród poddanych.
Krwawa forma rządów na przełomie XIX i XX wieku doprowadziła do powstania pojęcia „terroryzmu”, który należy rozumieć jako filozofię działania, opartą również na przemocy, stosowaną przez określone grupy społeczne skierowane przeciwko autorytetowi państwa, w celu osiągnięcia zamierzonego celu. Terroryzm można zdefiniować również jako długotrwałe i planowane użycie przemocy w celach politycznych, aby dzięki naciskowi, wywołania strachu bądź lęku, wpływać na polityczne zachowanie przeciwnika. W ten sposób stosują go zazwyczaj podmioty wewnątrzpaństwowe. Przykładowo przed I wojną światowa terroryzm był ulubioną metodą działania lewicowych ekstremistów. Chcieli oni w ten sposób zwrócić uwagę na swoje żądania polityczne. Potem przez Europę przetoczyła się fala ataków terrorystycznych, u których źródeł leżały dążenia separatystyczne lub skrajnie prawicowe. Należy przy tym zaznaczyć, iż terroryzm cały czas podlega ciągłym zmianom.
W związku z ciągłymi przeobrażeniami, jak i wieloaspektowością zjawiska terroryzmu oraz jego polityczno-sensacyjnego zobrazowania w mass-mediach, jako każdego aktu przemocy skierowanego przeciwko społeczeństwu, jego zdefiniowanie obecnie jest bardzo trudne. Dlatego też do tej pory nie została stworzona jedna powszechnie stosowana definicja, która byłaby akceptowana zarówno na gruncie prawa międzynarodowego jak i innych dyscyplin naukowych oraz jednoznacznie opisywałaby zjawisko terroryzmu.
Sebastian Wojciechowski wymienia kilka czynników wpływających na niemożność zredagowania jednolitej definicji terroryzmu. Po pierwsze, nieumiejętność, niemożność lub brak woli odnośnie do odróżnienia terroryzmu od zjawisk czy procesów, mniej lub bardziej wobec niego pokrewnych – partyzantka, wojna partyzancka, wojna narodowowyzwoleńcza, irredenta, separatyzm czy nawet przestępczość zorganizowana. Po drugie, unikanie, pomijanie określeń typu terroryzm lub terrorysta. W niektórych przypadkach dotyczy to członków organizacji terrorystycznych, którzy sami nie postrzegają siebie jako terrorystów posługując się określeniami typu: bojownik, partyzant, rewolucjonista czy tez sługa boży. Po trzecie, sytuacje, gdy ośrodki decyzyjne (np. politycy) czy też opiniotwórcze (media) celowo posługują się pojęciem „terroryzm” chcąc wpływać na opinię publiczną, aby zdyskredytować określoną osobę bądź grupę, uzasadnić swoje działania bądź tez znaleźć tzw. temat zastępczy czy zyskać na popularności. W ten sposób słowo to zyskuje funkcję manipulacyjną, przynosząc określone korzyści. Po czwarte, polityczne wykorzystanie braku uniwersalnej definicji terroryzmu albowiem często czynnikiem utrudniającym wypracowanie jednego terminu jest postawa poszczególnych państw wykorzystujących jej brak, aby realizować własne cele na arenie międzynarodowej jak i wewnętrznej. Po piąte, próby wyjaśnienia istoty terroryzmu za pomocą mniej lub bardziej pokrewnych określeń typu: radykalizm, ekstremizm, akt terroru, akt terrorystyczny, czy polityka terroru. Albowiem na ogół opisują one lub charakteryzują tylko jakiś wycinek, aspekt terroryzmu, nie przedstawiają jednak w sposób pełny istoty problemu. Po szóste, istotnym czynnikiem utrudniającym sprecyzowanie pojęcia terroryzm jest również różnorodność i wielość możliwych scenariuszy ataku terrorystycznego, a także zastosowanych podczas niego metod i środków działania. Wśród nich można wymienić m.in.: zamach na życie lub zdrowie osoby bądź osób, dążenie do zniszczenia określonego przedmiotu lub obiektu, wzięcie zakładnika, uprowadzenie środka transportu, itp.
Z powodu niemożliwości skonstruowania, zarówno ze względów obiektywnych jak i subiektywnych, zadowalającej jednolitej definicji terroryzmu, należy spróbować przynajmniej wskazać na najbardziej konstytutywne cechy tego zjawiska. Po raz pierwszy próbę ich wyodrębnienia podjęli się w 1984 r. Alex P. Schmidt oraz Albert Jongman, którzy dokonali analizy 109 różnych definicji tego pojęcia (pochodzących z lat 1936-1981), zarówno tych akademickich jak i oficjalnych, formułowanych przez różne agendy państwowe. Wyróżnili oni najczęściej powtarzające się elementy, którymi są: przemoc i siła, charakter polityczny, strach i skutki psychologiczne. Elementy te pozwalają odróżnić terroryzm od przestępczości zorganizowanej lub działalności kryminalnej. Interesujące w syntezie Schmitda i Jongmana jest też to, że większość analizowanych przez nich definicji nie uwzględniała takich cech jak: przypadkowość, bezosobowość, kierowanie przemocy przeciwko cywilom, osobom niezaangażowanym w konflikt czy też nieobliczalność i nieprzewidywalność aktów przemocy. Cechy brakujące w definicjach obrazują zarówno przemiany zachodzące w terroryzmie, jak i zamęt panujący w badaniach nad tym zjawiskiem. Trzy cechy, zawarte najczęściej w definicjach terroryzmu, ukazują natomiast pewien konsensus w tej sprawie. Pokazują wyraźnie, jakie cechy tego zjawiska uznawane są za najmniej sporne.
Cechy terroryzmu opisują również Wilhelm Dietl, Kai Hirschmann oraz Rolf Tophoven, którzy uważają, iż musi być spełnione pięć warunków, aby nieakceptowana przez władzę działalność opozycyjna mogła zostać określona i zwalczana przez rządzących jako terroryzm. Po pierwsze, używanie przemocy musi być procederem trwałym i kontynuowanym przez określony czas, tak więc pojedyncze zdarzenia, typu zamordowanie tyrana, nie kwalifikują się jako terroryzm. Po drugie, ataki muszą być zorganizowane i zaplanowane. Spontaniczne wybuchy przemocy, np. podczas demonstracji, nie są terroryzmem. Po trzecie, motywacją ataków musi być próba osiągnięcia celów politycznych, takich jak zmiana systemu politycznego, tendencje separatystyczne, zmiana reżimu. Również religijna interpretacja ideologiczna, która wychodzi poza kwestie czystej wiary i dąży do wprowadzenia zmian w istniejącym porządku na drodze użycia przemocy jest również określana jako terroryzm. Ważne jest, że w działaniach takich można wyraźnie przeprowadzić granicę oddzielającą działalność terrorystyczną od przestępczości zorganizowanej. Po czwarte, stosowane są terrorystyczne środki nacisku, takie jak taktyka uderzenia „prosto w serce” za pomocą bomb, broni palnej lub innych rodzajów broni. Jako strategie komunikacyjną z przeciwnikiem postrzega się użycie przemocy, mord, zniszczenie, tworzenie poczucia strachu i niepewności. Należy pamiętać, iż przemoc musi być postrzegana przez społeczeństwo jako coś nienaturalnego i niewspółmiernego, jako brutalność, która przełamuje normy społeczne. Po piąte, nadrzędnym celem terrorystów jest uzyskanie wpływu na działania i struktury przeciwnika, tak aby mogli oni uformować je według własnych wyobrażeń. Po żadnym warunkiem nie chcą zając miejsca przeciwnika, tak jak to jest w przypadku klasycznych rebelii, gdzie podstawowym celem jest przejęcie władzy.
Z kolei Brunon Hołyst analizując setki powstałych do tej pory definicji terroryzmu zauważył, że można je podzielić na trzy duże grupy. Po pierwsze, tzw. definicje generalne, w których terroryzm to pewien ogólnie wskazany rodzaj czynów przestępczych, służących stosowaniu przemocy do realizacji określonych celów strategicznych. Po drugie, definicje cząstkowe, polegające na cząstkowych opisach odmian terroryzmu, wyszczególnionych z punktu widzenia różnych kryteriów i dla różnych potrzeb, w tym typologicznych. Po trzecie, definicje mieszane, które są stosowane najczęściej, zwłaszcza w dokumentach międzynarodowych.
Polski znawca prawa karnego Tadeusz Hanausek terroryzm określa jako „zaplanowana, zorganizowana i zazwyczaj uzasadniona ideologicznie, a w każdym bądź razie posiadające polityczne podłoże motywacyjne, działalność osób lub grup mająca na celu wymuszenie od władz państwowych, społeczeństwa lub poszczególnych osób określonych świadczeń, zachowań czy postaw, a realizowana w przestępczych formach obliczonych na wywołanie szerokiego i maksymalnie zastraszającego rozgłosu w opinii publicznej oraz z reguły polegająca na zastosowaniu środków fizycznych, które naruszają dobro osób postronnych, tj. takich, które nie dały wyrazu swemu negatywnemu nastawieniu do aktu terrorystycznego, jego celu lub uzasadnienia, ani nawet do określonej ideologii czy zapatrywań”.
Podsumowując, przy definiowaniu zjawiska terroryzmu można zauważyć występowanie jego silnych interakcji z innym pojęciem jakim jest terror. Albowiem od dawna są one stosowane zamiennie co wywołuje problemy natury interpretacyjnej. Po części sytuacja wynika z podobieństwa towarzyszących im procesów czy mechanizmów, w tym np. uwarunkowań o podłożu psychologicznym. Ponadto słowo terroryzm wywodzi się od swojego poprzednika czyli terroru. Jednakże pomimo ich bliskoznaczności nie można utożsamiać terroru i terroryzmu, podobnie jak stosować obu tych terminów w sposób zamienny. Jedną z metod różnicowania jest podkreślenie, iż terror to przede wszystkim forma działania stosowana przez różne ruchy czy organizacje, a terroryzm zaś jest np. określoną ideologią. Inny sposób odróżniania opiera się na stwierdzeniu, że terror to na ogół przemoc skierowana w dół – wymierzona w obywateli danego państwa a realizowana przez jego przedstawicieli, np. funkcjonariuszy policji, oddziałów militarnych czy paramilitarnych. Terroryzm jest natomiast związany z działaniami opartymi na przemocy skierowanej w górę, a więc przeciwko władzy. Tak więc terror to działanie struktur państwa natomiast terroryzm – działanie organizacji, grup społecznych itp.
Według S. Pikulskiego „współczesna nauka wprowadziła wyraźne rozróżnienie obu tych pojęć, terroru od terroryzmu, przypisując akt terroru sposobowi sprawowania władzy za pomocą strachu. Natomiast wszelkie inne działania – dokonywane nie przez aparat państwowy, a przez osoby prywatne lub grupy tych osób, mające na celu wywarcie wpływu na inne jednostki, rząd bądź opinie publiczną nazywamy terroryzmem (w odniesieniu do całości) albo też aktem terrorystycznym (w odniesieniu do jednostkowych przypadków tego zjawiska”.
Natomiast S. Wojciechowski zauważył, że w literaturze przedmiotu często przyjmuje się, że terror to przemoc i gwałt tzw. silnych (np. organów państwa) wobec podmiotów słabszych (choćby obywateli), a terroryzm natomiast to przemoc i gwałt słabszych wymierzone w silniejszych. W związku z tym, mogłoby by to oznaczać, iż w przypadku działań o charakterze terrorystycznym podejmowanych przez państwo mamy do czynienia z terrorem (państwowym), a w sytuacji gdy są one inspirowane przez inne podmioty – z terroryzmem (niepaństwowym).
BIBLIOGRAFIA:
– Aleksandrowicz T., Terroryzm międzynarodowy, Warszawa 2008.
– Bernard A., Strategia terroryzmu, Warszawa 1978.
– Bolechów B., Terroryzm w świecie podwubiegunowym – przewartościowania i kontynuacje, Toruń 2002.
– Borkowski R., Konflikty współczesnego świata, Kraków 2001.
– Cegiełka R., Terroryzm i bezpieczeństwo ekonomiczne, Warszawa 2014.
– Dietl W., Hirschamnn K., Tophoven R., Terroryzm, Warszawa 2009.
– Encyklopedia terroryzmu, Warszawa 2004.
– Hoffman B., Oblicza terroryzmu, Warszawa 2001.
– Hołyst B., Terroryzm, Warszawa 2008.
– Kosta R.A., Terroryzm jako zagrożenie dla bezpieczeństwa cywilizacji zachodniej w XXI wieku, Warszawa 2007.
– Pikulski S., Prawne środki zwalczania terroryzmu, Olsztyn 2000.
– Polko R., GROM w działaniach przeciwterrorystycznych, Warszawa 2008.
– Tomasiewicz J., Terroryzm na tle przemocy politycznej. Zarys encyklopedyczny, Katowice 2000.
– Tomczak M., Ewolucja terroryzmu. Sprawcy-metody-finanse, Poznań 2010.
– Wassermann J., Templariusze i asasyni. Dwa tajemne zakony – chrześcijańskich templariuszy i muzułmańskich asasynów, Warszawa 2007.
– Wejkszner A., Ewolucja terroryzmu motywowanego ideologią religijną na przykładzie salafickiego ruchu globalnego dżihadu, Poznań 2010.
– Wojciechowski S., Terroryzm na początku XXI wieku. Pojęcie, istota i przyczyny zjawiska, Bydgoszcz-Poznań 2011.
One thought on “Teoretyczne aspekty zjawiska terroryzmu – geneza pojęcia”