„Demony nazistów” autorstwa Huberta Kozieła to książka, która balansuje na granicy między reportażem, esejem, literaturą popularnonaukową a wręcz fabularyzowaną opowieścią grozy. To niecodzienne połączenie gatunków, stylów i perspektyw czyni ją pozycją intrygującą, ale także niejednoznaczną – zarówno pod względem treści, jak i formy. Wydawcą książki jest wydawnictwo Replika.

Już sam początek książki – pisany w stylu reportażu literackiego – wprowadza czytelnika w klimat niepokoju i tajemnicy. Można odnieść wrażenie, że autor zabiera nas w osobistą wyprawę śladami miejsc naznaczonych cierpieniem, tajemnicą i… czymś jeszcze – czymś nienazwanym, być może nadprzyrodzonym. Ta narracja, obecna również w epilogu, pełni rolę klamry spinającej całość, ale jednocześnie wprowadza pewien dysonans – bo środek książki to już zupełnie inny styl.

W dalszej części książki Kozieł stawia na formę eseistyczno-popularnonaukową, choć nie stroni od elementów silnie opiniotwórczych. To właśnie ten zabieg – subiektywne, niekiedy zbyt daleko idące sądy – może wzbudzać kontrowersje. Autor nie tylko relacjonuje, ale też interpretuje, nadaje znaczenie, kieruje spojrzeniem czytelnika tam, gdzie sam chce. To może być postrzegane jako wada lub jako świadomy wybór narracyjny – zależnie od oczekiwań odbiorcy.

>>> Czytaj także: Zamach na Hitlera – operacja Walkiria <<<

Tym, co bez wątpienia zasługuje na uwagę, jest sposób budowania napięcia. Kozieł kreśli kolejne obrazy, zmieniając ton, tematykę i styl niczym klatki w dynamicznym filmie – lub, jak celnie można to ująć, jak kolejne obrazy przewijane na rolce w mediach społecznościowych. W jednej chwili jesteśmy świadkami okultystycznych obsesji Himmlera, by zaraz potem zanurzyć się w opowieści o Anneliese Michel — biernej ofierze psychiatrii, religii albo… demonicznego opętania przez ducha m.in. Hitlera i księdza Fleischmanna.

Tytułowe „demony” okazują się pojęciem wielowymiarowym: to zarówno duchy zbrodniarzy wojennych, jak i personifikacje zła, okrucieństwa, ideologii oraz obsesji, które przeniknęły życie funkcjonariuszy III Rzeszy. Autor stawia odważne pytania: czy Himmler był opętanym mistykiem? Czy Hitler wierzył w siły wyższe, które miały zastąpić znienawidzone chrześcijaństwo? Czy nazistowskie rytuały miały prawdziwe znaczenie magiczne, czy były jedynie groteskowym teatrzykiem dla ludzi pogubionych, słabych i zafascynowanych pseudonauką?

Książka pełna jest takich pytań. Nie zawsze daje odpowiedzi – i słusznie. Kozieł pozostawia czytelnikowi przestrzeń na refleksję, choć niekiedy w sposób zbyt nachalny próbuje wpłynąć na jego interpretacje. To szczególnie widoczne w miejscach, gdzie pojawiają się współczesne odniesienia i młodzieżowy język, np. „foliarze” – może to zbliżać tekst do młodszego pokolenia.

Wśród wielu historii szczególnie wyraziste są te dotyczące Heinricha Himmlera – postaci z jednej strony groteskowej, z drugiej przerażającej. Kozieł ukazuje go jako osobę otwartą na ezoterykę, poszukującą mocy w legendach, artefaktach i podróżach do Tybetu, a jednocześnie jako człowieka bez wyobraźni, budującego kult na fundamentach z mitów i urojeń. Z kolei Hitler jawi się jako ktoś pogubiony między ideologią a potrzebą wiary w coś – cokolwiek – co nada sens. Ich działania są przedstawione jako być może nie tylko efekty ideologii, ale też prób kontaktu z „czymś więcej”.

>>> Czytaj także: D-Day – lądowanie Aliantów we Francji. Największa operacja desantowa II wojny światowej <<<

Warto też zwrócić uwagę na sposób, w jaki autor portretuje przestrzeń. Miejsca zbrodni, takie jak Zofiówka czy obozy, nie są tylko tłem – stają się pełnoprawnymi bohaterami, obiektami, które „pamiętają” cierpienie. To w nich, zdaniem niektórych, zaginęła czasoprzestrzeń, a dusze wciąż się błąkają. Brzmi to jak fragment horroru, ale w książce Kozieła działa jako metafora – może nie dosłowna, ale mocna w swoim wymiarze symbolicznym.

Podsumowując – „Demony nazistów” to książka nierówna, ale fascynująca. Przepełniona pytaniami, niedopowiedzeniami, zmiennością stylu i tonu. To lektura, która może zaintrygować zarówno młodych czytelników poszukujących czegoś nieoczywistego, jak i bardziej wymagających odbiorców zainteresowanych mrocznymi aspektami historii. Trudno się od niej oderwać. Nie sposób odmówić autorowi odwagi, erudycji i pasji.

Jeśli interesują Cię książki z pogranicza historii i tajemnicy, warto dać tej pozycji szansę – być może nie odpowie na wszystkie pytania, ale z pewnością pozostawi z nowymi.

Link do sklepu

Autor: Hubert Kozieł

Tytuł: Demony nazistów. Nawiedzone miejsca i okultyzm III Rzeszy

Wydawnictwo: Replika

Oprawa: miękka

Rok wydania: 2025

Liczba stron: 286

One thought on “H. Kozieł – Demony nazistów. Nawiedzone miejsca i okultyzm III Rzeszy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę