16 maja 1940 roku, we wczesnych godzinach porannych, zakończyła się nieznana w polskiej historiografii bitwa pod Gembloux. Było to jedno z ważniejszych starć niemieckiej armii w czasie belgijskiej kampanii. Obszar ten, położony między belgijskimi miastami Ottignies-Louvain-la-Neuve i Namurem, miał strategiczne znaczenie dla aliantów, ponieważ uważano go za naturalne i najłatwiejsze „wrota” do wejścia w głąb Francji przez terytorium Belgii. Z tego powodu do jego obrony skierowano 1 Armię Francuską, uważaną wówczas za jeden z najlepszych alianckich związków taktycznych.

10 maja 1940 roku niemiecki Wehrmacht zaatakował Francję, Luksemburg, Holandię i Belgię w ramach planu operacyjnego Fall Gelb. W odpowiedzi armie alianckie wdrożyły plan Dyle, mający na celu powstrzymanie wroga w Belgii, błędnie wierząc, że jest to główna oś ataku Niemców. Jednak 12 maja Niemcy rozpoczęli drugą część operacji Fall Gelb, czyli „plan Mansteina”, posuwając się przez Ardeny, aby dotrzeć do kanału La Manche i odciąć siły aliantów w Belgii oraz północnej Francji.

Nieświadoma, że niemiecka inwazja na kraje Beneluksu była jedynie przynętą, armia francuska postanowiła powstrzymać niemieckie natarcie na środkową Belgię i Francję, rozmieszczając swoje siły na dwóch pozycjach obronnych pod miastami Hannut i Gembloux – w tzw. luce Gembloux (Trouée de Gembloux). Dowodzona przez gen. Georgesa Blancharda francuska 1. Armia, najpotężniejsza w tamtym czasie armia aliantów, miała bronić osi Gembloux–Wavre. Francuski Korpus Kawalerii gen. René Priouxa udał się do Hannut, aby osłonić rozmieszczenie reszty sił 1. Armii pod Gembloux, opóźniając niemieckie natarcie.

Pierwsza faza bitwy

Zanim jednak doszło do bitwy pod Gembloux, miało miejsce inne starcie bezpośrednio z nią związane – wielka bitwa pancerna pod Hannut, gdzie w dniach 12-14 maja 1940 r. stanęły naprzeciw siebie francuski Korpus Kawalerii gen. Priouxa i niemiecki XVI Korpus Pancerny gen. Hoepnera. W bitwie tej siły niemieckie posiadały teoretycznie: 258 czołgów PzKpfw I, 240 PzKpfw II, 82 PzKpfw III, 50 PzKpfw IV, 44 PzKpfwBef, 112 samochodów pancernych, 159 dział przeciwpancernych, 72 działa przeciwlotnicze, 166 dział artyleryjskich i prawie 30 tys. żołnierzy. Natomiast Francuzi do walki wystawili: 160 czołgów S-35, 140 H-35, 80 H-39, 60 gąsienicowych pojazdów zwiadowczych AMR, 80 pojazdów pancernych Panhard 178, 40 dział przeciwpancernych, 12 dział przeciwlotniczych, 72 działa artyleryjskie i około 22 tys. żołnierzy. Francuzi otrzymali także posiłki w czasie bitwy – łącznie około 50 czołgów/samochodów pancernych z trzech różnych grup rozpoznawczych dywizji piechoty 1. Armii.

Niemieckie Panzerwaffe w Belgii (1940 r.) | Źródło: Bundesarchiv, Bild 101I-127-0396-13A / Huschke / CC-BY-SA 3.0

Głównym celem strony francuskiej pod Hannut było powstrzymanie natarcia wroga jak najdłużej i zapobieżenie rozbiciu 2. i 3. Lekkiej Dywizji Zmechanizowanej (a więc sił Korpusu Kawalerii) w walce. Działania te miały na celu umożliwienie pozostałym korpusom 1. Armii francuskiej okopanie się w luce Gembloux.

12 maja niemiecka 4. Dywizja Pancerna szybko posuwała się naprzód, aby zdobyć swój pierwszy cel, Hannut, i dotarła w rejon miasta tego ranka. Gen. Hoepner wydał rozkaz 3. i 4. Dywizji Pancernej skoncentrowania się i opanowania Hannut w celu zabezpieczenia flanki 6. Armii. Zauważając brak paliwa, wsparcia artylerii i piechoty dywizji pancernych, które jeszcze nie dogoniły czołgów, gen. mjr Stever z 4. Dywizji Pancernej zażądał zrzutu paliwa z powietrza. Jednak doszedłszy do wniosku, że walczy tylko z jednym batalionem francuskim, zaatakował nieprzyjacielską obronę. Wobec powyższego tego ranka 4. Dywizja weszła w kontakt z francuskimi siłami pancernymi składającymi się z około 25 czołgów. Niemcy zniszczyli siedem francuskich maszyn bez strat własnych.

Po ponad dwóch dniach ciężkich walk, które można nazwać częściowo walką pancerną na wyniszczenie, strona francuska opuściła region Hannut i rozpoczęła zaplanowany, aczkolwiek dramatyczny odwrót na główne pozycje 1. Armii. Zadanie to było tym bardziej trudne, że wojska francuskie cały czas znajdowały się pod ostrzałem wroga, były regularnie atakowane przez wrogie lotnictwo, poruszały się drogami zapchanymi uciekinierami i ostatnimi wycofującymi się oddziałami Belgii. Mimo wielu trudności, Korpus Kawalerii zdołał się wycofać, aczkolwiek był wtedy już bliski klęski. Francuską kawalerię pancerną uratowała francuska piechota.

Bitwa pancerna pod Hannut była największą w historii kampanii z 1940 roku i jedną z większych w historii. Zakończyła się dla wojsk francuskich utratą około 130 czołgów oraz około 80 samochodów pancernych i dział, podczas gdy straty wroga oscylowały w granicach 150 do 200 zniszczonych i uszkodzonych czołgów oraz samochodów pancernych. Ostatecznie jednak straty bezpowrotne wyniosły 49 czołgów i nieznaną ilość samochodów pancernych oraz dział.

Mimo tych różnic to strona francuska wykonała wszystkie zakładane wcześniej zadania i dała czas siłom głównym 1. Armii na obsadzenie strategicznie istotnego dla operacji Dyle odcinka frontu w Belgii.

Zniszczony francuski czołg Hotchkiss H-35 o numerze taktycznym 40751 należący do 1 Pułku Kirasjerów | Foto: Ra Boe / Wikipedia, Original; Licencja: CC by-sa 3.0

Druga faza bitwy

Przerwa między bitwą pancerną pod Hannut a starciem pod Gembloux de facto nie miała miejsca, gdyż niemieckie dywizje pancerne, ścigając wycofujące się francuskie oddziały kawalerii pancernej, natknęły się na dobrze umocnioną (w większości przypadków) francuską piechotę już w południe 14 maja 1940 r. Z tego powodu nie wystąpiła tu żadna pauza operacyjna. Wobec powyższego te wydarzenia często opisywane są jako bitwa pod Hannut-Gembloux.

Francuskich pozycji między Ottignies-Louvain-la-Neuve i Namur (bez samego bliskiego regionu miasta) broniły następujące siły (patrząc od północy):
– 1. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej,
– 1. Marokańska Dywizja Piechoty,
– 15. Dywizja Piechoty Zmotoryzowanej,
– 12. Dywizji Piechoty Zmechanizowanej,
– wsparcia udzielały im elementy Korpusu Kawalerii, francuski 13. i 35. batalion pancerny.

Po stronie niemieckiej do ataku na pozycje francuskie ruszyła 3. i 4. Dywizja Pancerna, wsparte przez 35. Dywizję Piechoty, 20. Dywizję Piechoty Zmotoryzowanej, 269. Dywizję Piechoty, liczne mniejsze pododdziały wsparcia oraz duży wysiłek operacyjny Luftwaffe. W tym czasie Francuzi nie mieli nawet nadziei na próbę wywalczenia równowagi w powietrzu, nie wspominając o atakowaniu celów lądowych.

Od 14 maja do nocy z 15 na 16 maja między miastami Ottignies-Louvain-la-Neuve a Namur rozegrała się ciężka i krwawa bitwa, w której szczególnie wyróżniła się francuska artyleria oraz dywizja marokańska, przyjmująca na siebie główny atak przeciwnika. Strona niemiecka podjęła kilka dużych prób przełamania frontu, lecz za każdym razem siły uderzeniowe napotykały na gwałtowny, ciągły, precyzyjny i silny ostrzał francuskiej artylerii polowej i przeciwpancernej.

Mimo niemieckiej przewagi w powietrzu i ciągłego dostarczania nowych jednostek artylerii, Niemcy nie zdołali przełamać frontu i ponieśli podczas walk pod Hannut, a przede wszystkim Gembloux, tak duże straty, że korpus gen. Hoepnera wraz z częścią oddziałów piechoty go wspierających przez następne kilka dni nie był w stanie podjąć żadnej większej operacji ofensywnej. Mogli jedynie zajmować obszar, który opuszczali wycofujący się Francuzi, co było wynikiem klęski francuskiej 9. Armii i przełamania frontu pod Sedanem.

Po zakończeniu walk Niemcy rano 16 maja posiadali 234 nieoperacyjne/uszkodzone i zniszczone czołgi oraz odnotowali straty w postaci 304 zabitych, 413 rannych i 29 zaginionych z samego tylko XVI Korpusu. Łączne straty wszystkich sił zaangażowanych w walki mogły wynieść ponad 1500 zabitych, rannych i zaginionych. W tym czasie straty francuskie są trudne do ustalenia, ale szacuje się, że przekroczyły 3 tysiące zabitych, rannych i zaginionych.

Podsumowanie

Mimo znacznych strat, walki pod Hannut, a następnie Gembloux ocenia się jako francuski sukces, który przede wszystkim uratował brytyjski korpus ekspedycyjny i umożliwił przedłużenie agonii 1. Grupy Armii, wykonującej manewr Dyle. Bez francuskiego sukcesu pod Gembloux niemiecki XVI Korpus mógłby szybko połączyć się w natarciu z dywizjami Rommla oraz Guderiana i odciąć całkowicie alianckiej 1. Grupie Armii dostęp do francuskiego wybrzeża w regionie Dunkierki.

Sukces w Gembloux był kluczowy dla utrzymania strategicznej pozycji aliantów, umożliwiając im zorganizowanie obrony pod Dunkierką. Niemniej jednak, mimo sukcesu w tej bitwie, sytuacja była nadal trudna dla aliantów, a sama bitwa była jednym z elementów większej kampanii, która wkrótce doprowadziła do ewakuacji Dunkierki.

Walki te, podobnie jak wiele innych, stanowią dowód na zdolność francuskich wojsk do skutecznej obrony oraz zdolność powstrzymywania wrogich ataków pancernych w stopniu, który uniemożliwiał przeciwnikowi powtórzenie szturmu przez wiele następnych dni. Pomimo że straty poniesione w tych dwóch starciach mogą nie robić wrażenia, biorąc pod uwagę późniejsze wydarzenia na froncie wschodnim, w Afryce czy Normandii i Ardenach, to jednak można je zaliczyć wraz z bitwą pod Sedanem, Abbeville, Dunkierką, Flavion, oraz nad rzekami Aisne i Sommą do największych i najbardziej intensywnych starć kampanii francuskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back To Top