28 kwietnia 1512 roku pod Łopusznem (w niektórych źródłach także pod Wiśniowcem) wojska Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego rozbiły najazd Tatarów Krymskich, którymi dowodził Mengli I Girej.
Wojska polsko-litewsko-ruskie, dowodzone przez dwóch wybitnych hetmanów – Mikołaja Kamienieckiego (hetmana wielkiego koronnego) oraz Konstantego Ostrogskiego (hetmana wielkiego litewskiego) – stanęły naprzeciw sił dowodzonych przez chana Mengli I Gireja. Tatarzy, znani z szybkich i niszczycielskich rajdów, liczyli na zdobycie łupów i uprowadzenie mieszkańców w jasyr. Ich najazd jednak został zatrzymany z pełną stanowczością.
Na pole bitwy ruszyło około 5 tysięcy jazdy koronnej, wspieranej przez oddziały litewskie i ruskie. Dowodzona przez Kamienieckiego kawaleria uderzyła z ogromną siłą i skutecznością. Horda tatarska została rozbita niemal doszczętnie, a kilkanaście tysięcy ludzi uprowadzonych w jasyr – uwolnionych. W relacjach kronikarskich przewijają się informacje o stratach Tatarów sięgających nawet 24 tysięcy zabitych, choć z uwagi na ogólną liczebność armii Chanatu Krymskiego w tym okresie, liczby te należy traktować z pewnym dystansem.
Bitwa pod Łopusznem była nie tylko zwycięstwem militarnym, ale też symbolicznym pokazem siły Rzeczypospolitej wobec zagrożenia ze strony południowego wschodu.