14 sierpnia 2025 r. litewskie Ministerstwo Obrony oficjalnie uruchomiło ambitny projekt budowy kompleksowego, trójwarstwowego systemu obrony granicznej wzdłuż wschodniej granicy z Białorusią i rosyjskim obwodem kaliningradzkim. Nowa inicjatywa zastąpi dotychczasowe, rozproszone elementy inżynieryjne zintegrowaną linią obrony w głąb, której celem będzie blokowanie, opóźnianie i ostateczne odparcie potencjalnej inwazji lądowej.
Nowy system ma formę „obrony w głąb”. Pierwsza linia, wysunięta do 5 km od granicy, będzie strefą zapór inżynieryjnych – rowów przeciwpancernych, betonowych zapór i pól minowych. W późniejszym etapie mogą pojawić się systemy przeciwpancerne zintegrowane z sensorami. Lekką piechotę i drużyny przeciwpancerne (uzbrojone w Javeliny i Spike-LR2) wspierać będą moździerze 120 mm oraz system zarządzania polem walki w wozach Vilkas. Druga linia, oddalona o 10–15 km, stanie się obszarem działań manewrowych i zasadzek, wspieranych ogniem artylerii. Zmechanizowana piechota na transporterach Boxer z armatami 30 mm i ppk będzie prowadzić zasadzki i kontrataki, wspierane przez artylerię PzH 2000 i francuskie Caesar NG. Trzecia, ostatnia linia, pozwoli szybko zamienić infrastrukturę cywilną w zaplecze obronne i wykorzystać systemy HIMARS czy amunicję krążącą (Switchblade 600, Warmate 2) do zatrzymywania przeciwnika.
Projekt jest bezpośrednią reakcją na rosyjską inwazję na Ukrainę. Litwa, która od lat ostrzega przed agresywną polityką Kremla, zwiększyła wydatki obronne do ponad 3,1% PKB – jednego z najwyższych w NATO. Kraj wspiera Ukrainę sprzętem, szkoli jej żołnierzy i rozwija regionalną współpracę wojskową z Polską, Łotwą i Estonią.
Szczególną uwagę poświęcono przesmykowi suwalskiemu – wąskiemu pasowi ziemi łączącemu Litwę z Polską. To jedyny lądowy korytarz między państwami bałtyckimi a resztą NATO. Jego utrata oznaczałaby odcięcie regionu od sojuszniczych posiłków. Dlatego to właśnie tam rozpoczną się pierwsze prace.
Budowa ruszy pod koniec 2025 roku przy wsparciu niemieckich, duńskich i czeskich jednostek inżynieryjnych. W 2026 roku odbędą się pierwsze ćwiczenia „Iron Shield”, które sprawdzą działanie systemu w warunkach bojowych. Jak podkreślają litewscy politycy, linia obrony nie jest tylko zaporą – to także sygnał polityczny. Litwa pokazuje, że nie zamierza biernie czekać na zagrożenie, lecz już dziś przygotowuje się na każdy scenariusz.